poniedziałek, 31 października 2011

FOCUS!!!

Dlaczego zwykle dzieje się tak, że kiedy musimy skupić uwagę na jakiejś konkretnej czynności, rozprasza nas milion innych? Jak na przykład w tym momencie. Siedzę od kilku dni nad materiałami do licencjatu, którego pierwszy rozdział powinnam oddać 7. listopada, a zamiast zabrać się porządnie do pracy, odmóżdżam się filmikami na you.tube, przeglądam lookbook'y firm odzieżowych, wertuję allegro w poszukiwaniu okazji, innymi słowy, zamieniam się w intelektualne zombie, robiąc ze swojego mózgu papkę, zamiast organ użytkowy.

Wiem, Ameryki tym nie odkryłam, ale dopada mnie już frustracja ;/ do tego ta jesienna aura... Kocham tę porę roku, ale tylko kiedy mogę w niej aktywnie uczestniczyć, zamiast siedzieć samemu w zimnym pokoju, przykuta do biurka zasypanego toną notatek. Ewentualnie drugą tolerowaną opcją jest obecność drugiej połówki, jako powiernika wszelkich tajemnic, jesiennych aktów melancholijno - depresyjnch i wiernego pocieszyciela ;] Gdyby tylko nie ta odległość lat świetlnych... ;/ Ale o tym może kiedyś, póki co, wracam do pracy, ileż można udawać przed samą sobą, że się robi coś konstruktywnego? hmm... jednak całe wieki ^^

1 komentarz:

  1. zrobiła się zima i w zasadzie to nie ma co narzekać siedzenie w czterech ścianach (gdy za oknem -13 stopni) - ale każda wymówka przed skupieniem się na pracy jest dobra :)
    Prześlij mi trochę "FOCUSA" bo marnie skończę :(

    OdpowiedzUsuń